poniedziałek, 22 grudnia 2008

"Za późno"


Cierpi, płacze...
Miłości nie zaznaje.
Kocha tylko siebie.
Nic się dla niego nie liczy.

Przyjaciele to tylko pionki w grze jaką rozgrywa.
Egoistycznie zabiera radość innym.
Chce przyjaciół. Pragnie miłości.

Zachłannie pochłania nauki mroku.
Fascynują go dwa światy.
Pożąda uczuć by je opisać.

Nocy nie przesypia.
Poświęca się w całości by zaspokoić siebie i innych.

Czeka na znaki, które nie nadchodzą.
Poszukuje natchnienia, którego nie ma.
Ciemność w jego sercu rozrasta się,

Z każdym napisanym zdaniem.
Poznaje nie poznane, w swoim umyśle.
Szuka nie znalezionego, którego nie znajdzie.
Rozszarpywany przez los, nie zaznaje prawdziwej radości.

Kocha siebie, a pragnie czego innego...

Samolubna miłość? Być może.
Uwielbia siebie, wynosi się na szczyty.
To on. To ja.

Moje ja które jest opryskliwe, egoistyczne, samolubne.
Moje jakże kochane słowo miłość znaczenia nabiera po stracie.

Życie to zabawa? Być może.
Życie, po co komu one. Najlepiej je zakończyć.
Teraz, zaraz.
By nie cierpieć? Za późno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz