wtorek, 19 sierpnia 2008

"Agony"


Jak ptak unoszę się na skrzydłach miłości.
Wiatr słów "kocham Cię" popycha mnie dalej.
Rosnę i dojrzewam przy Tobie.
Wszystkie lęki odchodzą.
Dajesz nadzieję.
Nie pozwalasz poddać się.
Każesz walczyć.

Ale ja nie mogę,
Chcę umrzeć,
Bezboleśnie by nie przechodzić tego..
Chcę oddać wszystko by nie cierpieć!

Tylko to możesz mi dać?
Ból i cierpienie?
Po co mi to?
Nie jestem warta nic więcej?
Dlatego, że noszę się inaczej?
Jestem inna?
Czemu nie jestem księżniczką z bajki, a Ty moim księciem?

Cierpienie bezlitosne,
Wyniszczające.
Każesz walczyć.
Ale ja nie mogę,
Chcę umrzeć,
Bezboleśnie by nie przechodzić tego...
Chcę oddać wszystko by nie cierpieć!

Jesteś daleko, a jednak blisko.
Maże żeś starszy, ale czemu...?
Mną gardzisz...
To boli,
Bardziej niż pchnięcie nożem,
Niż wbijające się ostrze miecza przechodzące na wylot mego ciała...
Cierpienie z braku *nas*.
Chcę odejść w spoczynek wieczny...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz